„Człowiek dobry” – jak uniwersalne, acz może niekiedy zbyt rzadko stosowane dziś określenie. E. Hajduk w swojej książce o tymże tytule zastanawia się nad tym, kim on rzeczywiście jest.
Na początku autor wyjaśnia co przyczyniło się do powstania książki oraz jakie są kryteria moralnego funkcjonowania. Następna część publikacji – „Czynnościowe zdefiniowane wzoru dobrego człowieka” dzieli się na podrozdziały zahaczające o aspekt wychowania i kształcenia: interweniowanie, wyręczanie, pomaganie przez utrudnienie, tworzenie wartości, redukcja aspiracji, dzielenie się dobrami, wzory dobrego człowieka w kształceniu nauczycieli oraz społeczne wartości przymusu. Rozpatruje motywy i skutki.
Niejednokrotnie zostaje podkreślone, że wzór człowieka jest determinowany przez kulturę i środowisko. Spodziewałam się w związku z powyższym przytoczenia wielu przykładów. Ponadto Hajduk stwierdza, m. in., że człowiekiem dobrym jest osoba dzieląca się swoimi dobrami, jednak nie jest to poparte żadnymi badaniami czy porównaniem do innych wytycznych, co by mnie interesowało.
Zauważone zostaje również, że w dzisiejszej szkole nie ma jednego ideału, o który można by się było oprzeć w relacji nauczyciel – uczeń. Każdy działa według własnego rozumienia, co może być ryzykowne. Zgadzam się z tym twierdzeniem, bo czym w takim razie trzeba się kierować?
Jak dla Was jawi się dobro człowieka? Jakie cechy według Was powinien mieć ktoś taki? Co powinien robić?
Niektórzy mówią, że dziś nie ma miejsca na dobro… Phil Bosmans napisał kiedyś: „aby stać się lepszym człowiekiem, nie musisz czekać na lepszy świat” i niezależnie od tego ile poznam w swoim życiu zła, myśl ta (mam nadzieję) będzie mi przyświecać do końca życia.