Mnie 3 lata temu udało się znaleźć pracę w zawodzie i jestem z tego faktu dumna. Wiem, że osiągnęłam to dzięki swojemu uporowi i determinacji. Przez lata rozmawiałam na ten temat z ludźmi, którym się to nie udało i którzy opowiadali mi swoje historie. Opiszę dzisiaj to, co od nich usłyszałam.
Dlaczego nie możesz znaleźć pracy?

Masz w głowie błędne przekonania – np. „nie ma w Polsce pracy po pedagogice” lub „bez znajomości nie można dostać pracy” – ja znalazłam pracę po pedagogice i bez znajomości, więc chyba jest to możliwe. To, w co wierzysz blokuje Cię.
Podejmujesz za mało działań – złożenie 5 cv to nie szczyt Twojej możliwości, prawda? Aplikowanie do kilkunastu miejsc pracy w czasie miesiąca to też nie jest szaleństwo.
Wysyłasz cv e-mailem – nie fatygujesz się, by osobiście udać się do firmy i złożyć podanie na papierze, a dużo z moich znajomych pracujących w rekrutacjach powiedziało, że dużo tych maili ginie, trafia do spamu, gdzieś się zawieruszą i nikt ich nie czyta. Nawet Ci, którym to powiedziałam – zignorowali to.
Masz zbyt wysokie wymagania – jasne, że trzeba się cenić, ale dużo osób po studiach bez dnia doświadczenia zawodowego chce na dzień dobry zarabiać 3 tys. na rękę, bo przecież „za coś się trzeba utrzymać”. Takie dane mam od rekruterów wrocławskich. Zadaj sobie sam pytanie: czy Ty na miejscu dyrektora zatrudniłbyś żółtodzioba za tyle hajsu? Znam naprawdę wielu ludzi, którzy twierdzą, że za takie i takie pieniądze pracować nie będą. No, nie to, a więc kolejny rok leci bez zatrudnienia.
Masz źle skonstruowane cv – błędy merytoryczne, interpunkcyjne, a nawet ortograficzne zdarzają się wcale nie tak rzadko. Zanim ja się nauczyłam konstruować swoje cv i list motywacyjny, przyjęłam ogromnie bolesną falę krytyki od znajomej. Poprawiałam już innym cv miliony razy, okazywało się, że np. były tam wpisane rzeczy niepotrzebne, a te warte uwagi pominięte, cv było za krótkie lub za długie etc. Niektórzy obrażali się na mnie za to, że śmiałam im konstruktywnie wyjaśnić na czym polega błąd.
Nie masz doświadczenia zawodowego – dziś sam papierek nic nie oznacza. To, że skończyłeś studia czy zrobiłeś maturę nie oznacza, że każdy pracodawca będzie marzył o zatrudnieniu Ciebie. Liczą się umiejętności, a Ty tak właściwie to co umiesz? O tym jak zdobywać doświadczenie zawodowe w trakcie studiów pisałam
Chcesz robić, ale się nie narobić – minęły czasy, gdy mówiło się „czy się stoi, czy się leży 2 tysiące się należy”. Prawda jest taka, że na pensje trzeba się nieźle nagibać. A kiedy ludzie boją się ciężkiej roboty, bo woleliby siedzieć przy biurku „i nic nie robić”, to przepraszam bardzo. Ja zanim zostałam pedagogiem pracowałam na pomidorach, czereśniach i również jako sprzątaczka. Kasa z nieba nie leci. Nie popieram polskich kołchozów, ale jeśli ma się na utrzymaniu dzieci i marne perspektywy na rynku pracy, to chyba i kołchoz powinien być spoko, żeby je wykarmić?
Dajesz ciała na rozmowie kwalifikacyjnej – spóźniasz się, niestosownie ubierasz lub co najgorsze – idziesz na żywioł. „Co ma być, to będzie” twierdzisz i ani Ci w głowie znaleźć przykładowe pytania, jakie mogą Ci postawić. A proszę mi wierzyć, one często się powtarzają.

Dzisiaj napisałam dla Was pierwszą część artykułu. Szczerze, jestem wkurzona, gdy ktoś mówi, że nie może znaleźć pracy, a w rzeczywistości nie robi zbyt wiele, by to się stało. Jak moglibyście się odnieść do tego, co tu napisałam? Oczywiście spełnienie tych i kolejnych kryteriów nie gwarantuje zawsze znalezienia roboty (tym bardziej wymarzonej), ale zawsze robi się to po to, by mieć się poczucie zrobienia wszystkiego, co konieczne.