Godzina wychowawcza nie musi, a wręcz nie powinna być tylko sprawdzaniem usprawiedliwień i załatwianiem spraw organizacyjnych. Każdy nauczyciel wychowawca powinien na niej realizować potrzebne uczniom tematy, a ja zachęcam, by miało to wymiar warsztatowy, aktywny.

Poniżej kolejne siedem rad pedagoga szkolnego jak pracować z dziećmi i młodzieżą na godzinie wychowawczej:

Śmiej się i żartuj – wtedy kiedy możesz i z tego, z czego możesz. Proszę mi wierzyć, nauczyciel może z uśmiechem zrealizować nawet z pozoru nudny i trudny temat; jednak proszę tego nie mylić z brakiem dyscypliny.
Ustaw krzesła w kręgu – przeprowadziłam już kilkaset warsztatów, wszystkie odbyły się w kręgu, bo to wpływa na dobry kontakt między uczniami i rodzi otwartość.
Pozwalaj wykonywać ćwiczenia w takich miejscach, gdzie uczniowie chcą – kiedy siedzimy w kręgu, to siedzimy. Jednak, gdy np. uczniowie mają do zrobienia karty pracy (np. moje dobre strony), proszę, by każdy robił je w takiej pozycji i miejscu, gdzie mu najlepiej. Proszę mi wierzyć, wygląda to bajecznie! PS. Oczywiście nie poza salą lekcyjną.
Zrezygnuj czasem z tablicy – ja nauczyłam się np. mapy myśli wieszać na oknie i już! Nuda nie wróży nic dobrego!
Stosuj energizery – kiedy widzisz, że grupa opada, zwłaszcza w deszczowy dzień, poproś np., by każdy najszybciej jak może zmienił miejsce. W internecie jest cała masa ćwiczeń pobudzających.
Bazuj na pozytywach – kilka lat temu na lekcji dot. osiągania celów powiedziałam, że chcę zdać egzamin na prawo jazdy, by w razie czego zawieźć kogoś do szpitala. Nie, nie! Dostałam informację zwrotną, że lepiej powiedzieć, że chcę mieć prawko, by jechać na wycieczkę. No i się nauczyłam, że tyczy się to wszystkich zagadnień!
Udzielaj dużo feedbacków – zamiast „super”, lepiej powiedzieć konkretniej: „rozumiem, co masz na myśli, dobrze, że zwróciłeś na to uwagę”. Daj odczuć uczniom, że ich sposób rozumowania jest właściwy lub w czymś się mylą.

Nieustannie doskonal swoje umiejętności wychowawcze. Nigdy nie spoczywaj na laurach. Trzymam kciuki!