Jako ludzie bardzo często mówimy o sobie źle. Ba! Co gorsze, źle o sobie myślimy. Wytykamy sobie błędy, bo dostrzegamy je o wiele częściej niż to, co nam się udało zrobić. Niestety, mamy taką tendencję. Czy to w czymś pomaga? Wręcz przeciwnie. Wpływa to na nasze poczucie własnej wartości lub odwrotnie – bezpośrednio wynika z niskiej samooceny. Możemy zerwać ten przeklęty krąg! Wystarczy chcieć i mocno nad tym pracować.

Samooceną interesowałam się od czasów szkoły średniej. Czym jest i jakie są jej rodzaje pisałam dla Was Dziś zastanowimy się co możemy z nią zrobić, by była wyższa, warto jednak pamiętać, że jej wzmocnienie to długotrwały proces. Z tego też powodu, mam dla Ciebie przygotowane wiele takich wpisów i mam nadzieję, że przekonam Cię do podjęcia działań! 🙂 Proponuję Ci wziąć do ręki długopis oraz kartkę/zeszyt i na papier przelewać swoje myśli. Zaczynamy!
Jak pokochać siebie?

Uporaj się z doświadczeniami z dzieciństwa – najczęściej, acz nie zawsze nasza samoocena wynika z tego, czego doświadczyliśmy w dzieciństwie. Szczególnie dzieci z domów przemocowych czy alkoholowych wykazują się w dorosłości brakiem wiary w siebie. Jednak niekiedy również nadopiekuńczy rodzice czy tacy, którzy nie dawali marginesu niedostatku mogli go spowodować. Mam dla Was dobrą wiadomość! Nie ma co zwalać winy na mamę czy tatę, tylko samemu trzeba zadbać o samoakceptację. Może w tym pomóc np. psychoterapia.
Rozważ przyczyny swojej niskiej samooceny – jeśli nie dzieciństwo, to może co innego miało wpływ na to, jak się teraz ze sobą czujesz. Być może była to w latach nastoletnich grupa rówieśnicza, która Cię tłamsiła? A może w dorosłości wszedłeś w toksyczny związek i trudno Ci się było z niego wyplątać? Spróbuj przepracować genezę lub, jeśli to możliwe – wyeliminuj czynniki ciągnące Cię w dół.
Oceń realnie swoje cechy – niska samoocena często jest powiązana z niewłaściwym myśleniem o sobie. Wypisz cechy, które masz i potwierdź je konkretnymi doświadczeniami życiowymi. Staraj się nie uogólniać, lecz trzeźwym okiem spojrzeć na sprawę. Co Ci wyszło? Masz więcej korzystnych czy niekorzystnych właściwości?
Doceniaj swoje małe sukcesy – każdego dnia przed położeniem się spać myśl co udało Ci się zrobić, niech to będzie cokolwiek! Może udało Ci się świetnie posprzątać dom, spotkać z koleżanką, z którą od dawna nie miałeś czasu się widzieć, a może po prostu byłeś punktualnie w pracy? Najlepiej oczywiście, jeśli to zanotujesz 🙂
Spytaj bliskie osoby o to, co w Tobie cenią – spytaj swojego męża, żonę, przyjaciela, sąsiada, dziecka co lubi w Tobie najbardziej i uwierz w te słowa! Nie zaprzeczaj i nie neguj. Jeśli są to osoby, które dobrze Ci życzą – będą z Tobą szczere.

Poczynienie pierwszych kroków jest bardzo ważne. Oczywiście nie wystarczy się pochylić raz nad tym, co wyżej napisałam, lecz najlepiej codziennie się zastanawiać, jeśli jest oczywiście taka potrzeba.

Jakie masz przemyślenia? Czy podejmujesz wyzwanie pracy nad sobą?