Łatwiej nam karcić dzieci, niż chwalić. Niestety. Dużo szybciej widzimy w kimś to, co złe i nieprawidłowe, niż dobre. A jednak wzmocnienia pozytywne (nagrody) przynoszą o wiele lepsze efekty od kar i konsekwencji. Dobrze jest ustalić jasne zasady obowiązujące dla dzieci, a zatem najpierw…
Lista obowiązków (przykładowa)

Zaścielenie łóżka
Samodzielne ubranie się
Przyjście na posiłek na czas
Wyjście na czas do szkoły
Mycie rąk/zębów bez przypominania
Odrobienie lekcji do końca!
Mówienie prawdy

Nagrody dla dziecka (najlepiej za realizację obowiązków)

Oglądanie telewizji – filmu/bajki wybranego przez rodziców – do 1 h
Granie na komputerze/tablecie/telefonie – do 1 h
Jazda na rowerze/gra w piłkę – również z limitami
Zapraszanie przyjaciół do domu
Opóźnienie pory pójścia do łóżka – najlepiej tylko na weekendy
Wyjście na dwór – w określonych przez rodziców godzinach
Żetony/naklejki/pieczątki – z możliwością (lub bez) późniejszej wymiany na coś
Wyciąganie jednej rzeczy z torby – można w nich mieć malutkie zabaweczki

Telewizor, tablet, przebywanie na dworze nie należą się dzieciom z automatu. Powinny swoim zachowaniem zasłużyć na to. Wszystko oczywiście powinno być w granicach umiaru! Najlepsze nagrody to nie te rzeczowe, lecz przywileje dla dzieci – możliwość robienia tego, co lubią. Moim zdaniem nie powinno się nagradzać słodyczami.

Trzeba pamiętać, że nagradzanie to nie przekupowanie, nie mogą nabrać charakteru handlowego czy być tresurą jak u zwierząt. Dziecko można poprosić o przygotowanie własnej listy nagród, lecz jednocześnie za dużo też nie można rozpieszczać. Najlepiej rzec:„nie mogę Ci w tym miesiącu kupić tej zabawki, bo krucho u mnie z pieniędzmi” Umiarkowanie rozpieszczone dziecko, które jest w 100% pewne Twojej miłości będzie rozczarowane, ale to zaakceptuje. I co Wy na to?