Narty dla początkujących – z instruktorem czy bez?

Narciarstwo to pasjonujący sport, jednak bez odpowiednich umiejętności nie da się go uprawiać. Umiejętności te można nabyć na różne sposoby – może nam je przekazać ktoś znajomy, może je przekazać instruktor na kursie indywidualnym, możemy je też nabyć na obozie szkoleniowym. Co więc będzie dla nas najlepsze?

Zanim na to pytanie odpowiemy, warto wiedzieć, co na pewno najlepsze nie będzie, a mianowicie: nauka samodzielna. Wiele osób popełnia ten błąd, że wypożycza narty dla początkujących, idzie na stok i próbuje zjeżdżać samodzielnie. Efekt? Zazwyczaj kontuzja wynikająca z nieodpowiednio dobranego sprzętu, złej regulacji wiązań, braku odpowiednich nawyków itd. Innymi słowy: jeżeli chcemy zacząć jeździć na nartach, róbmy to pod okiem kogoś innego.

Absolutnych podstaw może nas nauczyć ktoś znajomy – jest to rozwiązanie tanie i bezstresowe. Osoba bardziej doświadczona pomoże w wybraniu sprzętu, wybierze łatwy stok, omówi najważniejsze zagadnienia, zaprezentuje je itd. Problem jednak w tym, że tacy narciarze nie mają metodologii, nie są profesjonalnymi nauczycielami, a często sami mają wpojone błędne nawyki. Jeżeli zależy nam więc na czymś więcej niż tylko na zjechaniu z najprostszych stoków, lepiej sięgnąć po usługi trenerskie.

Te mogą być indywidualne lub grupowe (np. na obozach). Kurs indywidualny to gwarancja, że cała uwaga trenera skupi się na nas – trener pomoże wybrać najlepsze narty dla początkujących, zwróci uwagę na każdy błąd, niczego nie przeoczy, ale… będzie wymagał słonej zapłaty. Kursy grupowe są natomiast tańsze, ale bardziej stresujące (strach przed grupą) i mniej zindywidualizowane (uwaga trenera skupiona jest nie na jednej, ale np. na ośmiu osobach).