Sama paliłam przez 6 lat swojego życia. Ba! Nawet dwie paczki dziennie! Próbowałam rzucić milion razy i się niestety nie udawało. Jak wpadła mi do ręki książka Allena Carra pt. „Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie” – wcale wtedy rzucać nie chciałam. Jak to się stało, że to się zadziało? Myślę, że moja otwartość umysłu sprawiła, że przyjęłam do swojego świata przekonań to, co tam napisał. Jeśli ktoś zatwardziale wierzy w swoje poglądy i trzyma się ich kurczowo, to oczywiście odradzam tą lekturę w ogóle brać do ręki.

Zapoczątkowałam dla Was, Drodzy Czytelnicy, cykl artykułów o tematyce uzależnień. Jak się już zapewne domyślacie – poruszać w nim będę aspekt palenia, bo miałabym takie marzenie, żeby nikt na świecie nie palił! Oczywiście to niemożliwe, no ale dobrze by było, gdyby nikt nie palił przy swoich bliskich!
Nałóg papierosowy

Kiedy tłumaczę moim podopiecznym czym jest palenie, chętnie posługuję się metaforą pułapki; jest to jak życie w klatce. Cały nasz dzień jest podporządkowany papierosom i życie toczy się od papierosa do papierosa. Proszę dzieciaki o wyobrażenie sobie, że najwięcej do powiedzenia o naszym życiu ma krzesło, a kiedy one się śmieją, mówię, że tak właśnie jest z papierosem – przedmiotem mającym władzę nad nami samymi.

Jak to jest w każdym nałogu, osoba zażywająca daną substancję (czy czynność) nie zdaje sobie sprawy ze swojego uzależnienia, dopóki nie próbuje tego specyfiku odstawić. Spróbuj nie palić cały tydzień, aby to udowodnić. Jesteś w stanie?
Metafora Maści

Allen Carr posłużył się metaforą maści, by uświadomić czym jest problem papierosowy. Wyobraź sobie, że masz opryszczkę na ustach, stosujesz maść, opryszczka znika. Po tygodniu opryszczka znów wychodzi, znów stosujesz maść i znów opryszczka znika. Jednak cały czas powraca, a za każdym razem staje się coraz większa, boleśniejsza i bardziej obrzydliwa. Momenty, w których nie masz opryszczki stają się coraz krótsze. Nagle opryszczka pokrywa całą Twoją twarz. Jesteś przerażony, boisz się, że pokryje całe Twoje ciało. Nieustannie stosujesz maść, bo nic innego nie przynosi efektu. Wychodząc z domu bierzesz tubkę maści ze sobą, a jadąc za granicę – kilka tubek. Nagle dowiadujesz się, że jest na świecie miliony ludzi z takim problemem jak Ty i okazuje się, że… maść nie pomaga, tylko wręcz przeciwnie – przenosi opryszczkę pod skórę. Jedynym rozwiązaniem jest odstawić maść. Czy używałbyś jej dalej? Czy potrzebowałbyś silnej woli, by ją odstawić? Czy byłbyś nieszczęśliwy odstawiając ją? Czy czułbyś, że coś tracisz? Tak samo jest z papierosami.

Myślę, że metafory dobitnie ukazują to czym jest nikotynizm. Mnie zawsze najbardziej denerwowało, jak najwięcej do powiedzenia na ten temat miały osoby, które nigdy nie miały fajki w ręce. Nie chodzi o to, by zaczynać, by się wypowiadać, lecz co nieco wiedzieć i dopiero potem wyrażać zdanie.