Rzeszów – Wrocław
Mecz, który pokaże jaki jest prawdziwy poziom Marmy. Jeśli pojadą tak jak do tej pory, to stracą przede wszystkim zaufanie najwierniejszych kibiców. Bez tego ciężko coś sensownego zbudować. Jak na razie niewiele jadą Bjerre i Watt, poziom Poważnego jest raczej niepoważny, zdecydowanie zawodzą juniorzy. Może odnajdzie się Matej Zagar, ale nadal niewiadomo czy pojedzie Scott Nicholls.
Atlas spisuje się na razie chyba nieźle. Trochę brakuje szczęścia. Najsłabsze ogniwa czyli Mikael Max i Rory Schlein zostały odsunięte od składu. Myślę, że M. Węgrzyk i K. Słaboń nie mogą słabiej pojechać. Zakładając, że Jason Crump zrobi swoje, a reszta (szczególnie Ogór), to wydaje się, że wrocławianie mają szansę wywieżć dwa punkty z Rzeszowa.
Mój typ: 42:48

Leszno – Tarnów
Kolejna rzeź niewiniątek. Tak jak napisałem wcześniej, jeśli Tarnów nie potrafi wygrać u siebie z osłabionym brakiem trzech zawodników ZKŻ-em, to czy wogóle potrafią cokolwiek wygrać. Pewnie goście znów nie zdobędą nawet 25 punktów. Czyli Leszno ma małe wpływy z biletów, a ogromne wydatki za wypłaty dla zawodników. EŻ powinna uchwalić jakiś regulamin, który karałby słabe drużyny finansowo. Może tacy słabeusze jak Unia Tarnów nie pchaliby się wówczas do Ekstraligi.
Mój typ: 68:24