Szef w luźniejszym wydaniu
Większość osób traktuje przełożonego jako osobę postawioną wyżej od siebie. Atmosfera panująca w zakładach pracy nie sprzyja poznawaniu szefa jako człowieka – jest on po prostu osobą, która wydaje polecenia. Reszta pracowników musi je jedynie szybko i prawidłowo wypełniać. Całkiem inaczej rzecz może się mieć, gdy firma organizuje wyjazdy integracyjne.
Często na takie wyjazdy udają się pracownicy różnych szczebli, czasami bywają one obowiązkiem. Można oczywiście dyskutować o zasadności zmuszania kogoś do wyjeżdżania w celach integracyjnych. Przeciwnicy stwierdzą, że integrowanie się wbrew woli i na siłę nie ma większego sensu, i pewnie będą mieli trochę racji. Jednak wyjazdy integracyjne są atrakcyjne dla wielu pracowników, którzy w ciągu tygodnia nie mają czasu na poznanie kolegów z pracy jako ludzi – porozmawianie z nimi o ich hobby, przyjaciołach czy rodzinach. Zupełną abstrakcją jest także możliwość przeprowadzenia takiej rozmowy z przełożonymi – atmosfera pracy zupełnie temu nie sprzyja.