Psychologia kliniczna interesowała mnie od kiedy pamiętam. Będąc w liceum sięgnęłam po książkę M. S. Rosenthal pt. „Depresja”, jednak nie do końca chyba ją zrozumiałam. Niedawno postanowiłam kolejny raz ją przeczytać erotyczne tapety na telefon.
Przede wszystkim warto się zastanowić kiedy mamy do czynienia ze smutkiem, a kiedy zaczyna się depresja? Czy łatwo postawić granicę między nimi?
Depresja jednobiegunowa rozumiana jest jako zaburzenia nastroju cechujące się nieustannym złym samopoczuciem. Właśnie o niej mowa w niniejszej publikacji. Wyszczególniamy różne jej rodzaje: depresję kliniczną, dystymię, melancholię, depresję podwójną, depresję z pobudzeniem i depresję psychotyczną. Na marginesie – depresja dwubiegunowa (maniakalno-depresyjna) cechuje się naprzemiennymi okresami złego lub dobrego nastroju.
Nie ma jednej metody, by się z nimi upora. Pomóc może psychoterapia, leczenie farmakologiczne, wsparcie bliskich, znalezienie pasji, redukcja stresu, uprawianie sportu, a także zdrowe odżywianie. Co ciekawe, istnieje coś takiego jak e-stres wynikający z naszego nieustannego mailowania, łączenia się z siecią, bycia wiecznie pod telefonem. Skąd ja to znam? Od jakiegoś czasu nauczyłam się dopiero zostawiać komórkę byle gdzie dla własnego spokoju.
Jeśli nie te wymienione, znana powinna Wam być tzw. depresja jesienna
czy zimowa, czyli sezonowe zaburzenie afektywne (SAD) pojawiające się
m.in. na skutek ograniczenia dostępu światła słonecznego. Czy Wy macie wtedy mniej ochoty na wszystko?
Ja zeszłej zimy zbuntowałam się mojemu strachowi przed niskimi temperaturami i codziennie biegałam (też rzadko kiedy korzystam z komunikacji miejskiej) i myślę, że to miało znaczący wpływ na to, że mój nastrój, mimo mrozu i śniegu nie pogarszał się, jak to bywało wcześniej. Nie zamierzam pytać o Wasze doświadczenia z depresją kliniczną, bo to zbyt osobiste, ale chciałabym wiedzieć jakie Wy macie sposoby na chandrę jesienną czy zimową? Czy czynicie coś w tym kierunku czy wolicie zaszyć się w zaciszu domowym? 🙂
*
PS Przedwczoraj prowadziłam panel dyskusyjny na seminarium dot. kształcenia wychowawców w Niemczech i poszło całkiem dobrze 🙂
Fot.

PPS W poniedziałek miałam pierwsze spotkanie z wolontariuszami ze stowarzyszenia. Wiele pracy przed nami wszystkimi. Jestem zachęcona do działania! 🙂