Żadne dziecko według mnie nie powinno doświadczać rozwodu. Jest to dla niego zazwyczaj doświadczenie, które powoduje u niego szereg zmian i budzi trudne emocje. Niezależnie od tego, czy jest radośnie bawiącym się pięciolatkiem czy zbuntowanym nastolatkiem zasługuje na prawdę i powiedzenie mu wprost co się dzieje i będzie w niedalekiej przyszłości działo. Pierwsza część tego wpisu znajduje się

Jak powiedzieć dzieciom o rozwodzie?

Zaplanuj dużo czasu, nie mów tego wieczorem przed snem czy przed wyjściem; Ty też przecież nie lubisz jak w pośpiechu rozpocznie się jakiś temat i nie ma możliwości go rozwinąć
Wybierz miejsce bezpieczne dla dziecka – np. Wasz pokój rozmów
Wyłącz telewizor, komputer, telefon i radio
Patrz dziecku prosto w oczy
Jeśli masz więcej niż jedno dziecko – powiedz wszystkim naraz – lepiej, by dzieci poznały tę samą wersję wydarzeń
Powiedzcie o rozwodzie razem – naprawdę lepiej, żebyście byli przy tym oboje, niż jak dziecko słyszy od każdej strony, co innego lub jak tylko z jednym rodzicem rozmawia, a drugi milczy na ten temat
Nie zagaduj ciszy
Używaj formy ‚my’ np. ‚ja i ojciec zdecydowaliśmy się rozwieść, nie będziemy ze sobą razem, nie będziemy razem mieszkać.’ Kiedy dziecko spyta „dlaczego?” można odpowiedzieć: ‚zdecydowaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, twój ojciec i ja nie możemy się dogadać w sprawach ważnych i podstawowych.’
Otwarcie mów, jeśli czegoś nie wiesz
Pamiętaj o charakterystycznym dla waszej rodziny budowaniu bliskości – tulenie z mniejszymi dziećmi, rozmowa z nastolatkami

Musicie pamiętać, że najważniejsze, czego potrzebuje dziecko to Wasza obecność oraz komunikat o treści „nadal jesteśmy Waszymi rodzicami i w każdej chwili możecie się z nami zobaczyć/liczyć na nas”. Dzieciom wali się podstawa świata.

Kiedy dzieci pytają ‚dlaczego’, tak naprawdę nie chcą znać rzeczywistego powodu rozwodu, nie chcą wiedzieć czy doszło do zdrady itd. Ich pytanie ‚dlaczego’ może raczej oznaczać „dlaczego mnie to spotkało? Chciałbym cofnąć czas”. Pytanie „dlaczego” może być prośbą o zmianę decyzji. W tym momencie nie powinno być istotne dla Was, by się tłumaczyć, wybielać. Dzieci od razu mogą nie zrozumieć. Ich pierwsza reakcja może być trudna: płacz, agresja, znieruchomienie czy nawet brak słów. Warto też porozmawiać o tym ze szkolnym pedagogiem, psychologiem
i wychowawcą. W tym momencie nie jest istotne jak wysokie masz umiejętności mówienia o tematach tabu – musisz się przemóc, bo Twoje dziecko po prostu na to zasługuje. Co Wy na to? Wypowiecie się?