Rozmawiania z rodzicem ucznia uczymy się tak naprawdę do końca życia. Warto już teraz wzbogacić wiedzę i wykorzystać rzeczy sprawdzone u innych osób, ja chciałabym już piąty raz Wam doradzić bazując na swoich doświadczeniach w nadziei, że skorzystacie 🙂

Jak rozmawiać z rodzicami?

Dowiedz się jak dziecko spędza czas po szkole i jak zachowuje się w domu -daje to Ci większy obraz co dziecko lubi robić, co mu może przeszkadzać w nauce (np. jeśli lubi dużo grać na komputerze) oraz ile rodzic wie o swojej pociesze.
Bierz pod uwagę, że czasem rodzic nie mówi całej prawdy – niestety, wiele razy zostałam nie jako jedyna i pierwsza okłamana, niektórzy nawet w przypadku „udowodnienia kłamstwa” idą dalej w zaparte. Proszę mieć dystans do tego, co się słyszy.
Zaproś do rozmowy ojca – często tylko mamy interesują się wychowaniem, a w rezultacie nie przekazują ojcu zbyt wielu informacji albo niekiedy przekazują z własną (nad)interpretacją. Ojciec jest ważną osobą w życiu każdego dziecka, więc też powinien usłyszeć od nauczyciela, zwłaszcza, jeśli są jakieś problemy.
Zaoferuj pomoc innych instytucji – szkoła nie działa jak samotna wyspa. Istnieje MOPS, policja, świetlice środowiskowe, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna; warto mieć to na uwadze.
Mów językiem dostosowanym do osoby – po co używać słów konfabulacja zamiast kłamstwo i po co używać określeń adolescencja zamiast okres dojrzewania?

Będę Wam szalenie wdzięczna, jeśli podzielicie się ze mną swoimi odczuciami, przemyśleniami i sami powiecie co się u Was sprawdza w rozmowie z rodzicem podopiecznego. Pozdrawiam ciepło 🙂