Niezależnie od tego, czy jesteśmy uczniami szkoły czy już zakończyliśmy już edukację, zdarza nam się w większym lub mniejszym stopniu robić notatki. Idąc do sklepu, planując wakacje, spisując przepis na dobrze smakującą potrawę. A kiedy zapomnimy zabrać ze sobą tradycyjnie sporządzoną na papierze kartkę? Czy jesteśmy w stanie odtworzyć to, co było na niej zapisane?

Będąc w lutym na kursie szybkiego czytania dowiedziałam się od trenera Radosława Lasko o mapach myśli. Zupełnie niekonwencjonalny i nieprzeciętny sposób ich układania nie od razu zrobił na mnie dobre wrażenie. Przeczytałam o tym książkę. Pierwsze śliwki – robaczywki. Sporządzona przeze mnie mapa nie prowadziła zupełnie do niczego. Zorientowałam się, że tworzyć należy ją, by przede wszystkim służyła mnie samej.

Dziś planując wyjazd, słuchając wykładów, podsumowując książkę czy notując cokolwiek, buduję swoją własną, kolorową drogę refleksji. Zupełnie niemal odeszłam od klasycznych, linearnych notatek i zauważyłam, że wychodzi mi to na plus.

JAK TWORZYĆ MAPY MYŚLI?

Zacznij od hasła na środku kartki: tytuł wykładu, nazwa działania. Obrysuj kołem, chmurką, kształtem, który lubisz. Poprowadź od niego główne ramiona – najważniejsze aspekty z nim związane. Potem kolejno rozgałęziaj dalej i dalej. Dodawaj rysunki, skojarzenia, barwy. R. Lasko i M. Matuszewski za T. Buzanem proponują pisać drukowanymi literami, emocje można zaznaczać na czerwono, zdrowie na zielono, komunikację na fioletowo, rozwój duchowy na żółto, finanse zaś na niebiesko. Oczywiście, jest to sprawa dowolna i bardzo indywidualna.

Ja natomiast wolę zdania, nierzadko cytaty zapisywać długopisem i później kontrastowo kontrolować jak tęczę. Tworzenie takiej mapy myśli jest bajecznie proste, kiedy wyklaruje się nasz własny styl i sposób – robimy to błyskawicznie. Wcale nie trzeba mieć talentu rysowniczego, wystarczą nam proste symbole. Dla mnie za każdym razem jest to świetna zabawa, więc i może Tobie się spodoba?

Największym natomiast atutem jest wzmocnienie swojej pamięci! „Po 24 godzinach od zakończenia tradycyjnej nauki, gdzie zwyczajnie czytasz kolejne wersy, około 80% szczegółów się zaciera, po dwóch tygodniach pamiętasz około 10% z tego, co przeczytałeś”. Tworząc mapy myśli oszczędzasz czas; dokładnie 50% – 90% PODCZAS NOTOWANIA, 90% W TRAKCIE kilkusekundowej POWTÓRKI. Sprawdza się to zwłaszcza u wzrokowców, mających później przed oczami obraz uwzględniający rozmieszczenie kolejnych słów, kolorów i obrazków. Sama widzę różnicę w późniejszym układaniu zagadnień oraz wypowiedzi.

Ostatnio na studiach podyplomowych jedna z wykładowczyń powiedziała, że tworzenie takiego rodzaju zapisków wynika ze sposobu myślenia. Może coś w tym jest? Jak zapewne już zauważyliście, odeszłam od pisania recenzji do każdej przeczytanej książki (swoją drogą po kursie szybkiego czytania już bym nie nadążała) i umieściłam na blogu wszystkie swoje mniej lub bardziej czytelne rysunki.

O wiele ciekawiej jest mi właśnie tak utrwalać cytaty i główne założenia, do których mogę w każdej chwili wrócić. Wy także 🙂

To co? Ktoś z Was pokusi się na innowację?

Przykłady moich map myśli z książek: Seks trujący, seks doskonały; Krótko mówiąc; O co pytają dzieci?; Schizofrenia w rodzinie; Dobra miłość – co robić, by nasze dzieci miały udane życie?; Zaproszenie do życia; Mistrz. Reszta dostępna w zakładce: Przeczytane książki.

Cytaty z książki „Mapy myśli” (M. Matuszewski, R. Lasko), które zrobiły na mnie ogromne wrażenie;

„Wystarczająco dużo wie ten, kto wie, jak się uczyć.” Henry Adams

„Nic nie naucza tak skutecznie, jak czyn.” Benjamin Franklin

„Ludzie sukcesu odnoszą sukcesy przede wszystkim dlatego, że są nastawieni na samokształcenie.” Artur Wojciechowski

„Prawdziwą miarą inteligencji jest działanie.” Napoleon Hill

„Najlepszy czas na działanie jest teraz!” Mark Fisher